Co jakiś czas odkrywam kolory na nowo, wybieram sobie ten ulubiony i
zaczynam eksploatować go aż do znudzenia. I tak na okrągło z krótkimi
przerwami.
Nigdy jednak nie byłam fanką różu, uciekałam przed nim. Kojarzył mi
się z tandetnym plastikiem, bezguściem i amerykańskim światem
cheerleaderek. Pięć lat temu kompletując dziecięcą wyprawkę dla
dziewczynki również go pominęłam – ostentacyjnie. A było trudno.
Większość ubranek dla małych dziewczynek kocha od zawsze pink, růžový,
rosa!!!
Od roku żyję z różową inwazją skrzydlatych koników, gitarek,
grzebyczków i niezbędnych różności dołączanych do prasy dziecięcej.
Moja córka A. ma przedszkolną fascynację konikami. Tak się „przypadkowo”
składa, że większość z nich występuje w kilkunastu cukierkowych
odcieniach różu. Cały świat Pony też. Kuce są wszędzie, migrują do
łazienki, kuchni, podróżują samochodem, idą do sklepu i przedszkola. Ba,
prowadzą życie kulturalne – restauracja, kino, spotkania ze znajomymi.
Zostały członkami rodziny. Już. Polubiłam je!
![]() |








Bolig, Boligcious, HABA, Olille, Anna Axel, Anne Claire Petit, Pakamera, Interieurvoorbeelden.be
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz